Jarek Wawrzyniak w tym sezonie wystąpił w zawodach Speedway Fusion Camp w Ostrowie, ale pojechał w grupie White i nie walczył o punkty. Na udział w rywalizacji zdecydował się 28 września (sobota) w Lesznie.
W turnieju „Jedziemy z pasją” zdobył 5 punktów i zajął 8. miejsce w grupie Silver.
Bardzo fajna inicjatywa turnieju. Super było się spotkać i odwiedzić nowy tor. Bardzo dziękuję za możliwość jazdy – podsumował swój udział w zawodach.
„Jaras” miał za sobą bardzo udane treningi w Libercu, gdzie dotrzymywał kroku zawodnikom z grupy Platinum. Jak sam jednak przyznał, jazda w zawodach to zupełnie inny świat.
Dla mnie to nie był „good day” (dobry dzień – dop. red.). Po ostatnich treningach w Libercu liczyłem, że w sobotę pójdzie mi lepiej. Niestety, trening a zawody to wielka różnica. Głowa nie wytrzymała – mówił.
Na koniec 41-latek stoczył zaciętą walkę z doświadczonym Rafałem Koszałką. Na metę wpadli niemal jednocześnie, a minimalnie lepszy okazał się zawodnik naszego klubu.
Moja ostatnia „jedynka” była po walce. Myślałem, że mam zero, bo nie byłem pewien, walka była do samej kreski – zakończył.
Wyścigi z udziałem Jarka Wawrzyniaka:
2. Galon, Wawrzyniak, Zieliński, Koszałka
11. Żygalski, Raczek, Wawrzyniak, Waluszyński
20. Kowalski, Żygalski, Wawrzyniak, Koszałka
26. Pawlak, Żygalski, Wawrzyniak, Koszałka