#AKŻtoMY – Miłosz Kaczmarek. Zawodnik i grafik, który stawia sobie ambitne cele

Miłosz Kaczmarek

Data urodzenia: 10.05.1995
Numer startowy: #7
Pierwszy trening: Ostrów, sierpień 2019
Debiut w zawodach: Dalabuszki, listopad 2019
Ulubiony żużlowiec: Patryk Dudek
Tory, na których jeździłem: Ostrów, Rawicz, Dalabuszki, Lgiń


Miłosz Kaczmarek dołączył do AKŻ Speedway Ostrów w 2019 roku. Jest nie tylko zawodnikiem naszego klubu, ale stworzył także naszą stronę internetową, zajmuje się także grafiką. Z żużlem związany jest od lat.

Moja przygoda z żużlem rozpoczęła się od wizyty na stadionie, na który zabrał mnie tata, gdy miałem 4-5 lat. Nie wiem, jakie to były zawody, ale pamiętam, że siedzieliśmy na przeciwległej prostej, mniej więcej w okolicy dzisiejszego fan klubu.

Nasz zawodnik przyznaje, że w pewnym momencie pojawiło się u niego marzenie, aby zapisać się do szkółki żużlowej. Tym bardziej, że ma starszego kuzyna, który próbował tam swoich sił. Przysłowiowe schody zaczęły się, gdy potrzebna była zgoda rodziców. Do żużla, już w wydaniu amatorskim, wrócił w ostatnich latach.

Na samym początku udało mi się zakupić kevlar i buty od Adriana Gomólskiego. Później dokupiłem kask, ochraniacze czy rękawiczki. Wtedy pojawiło się pytanie “skąd wziąć motocykl”. Przeglądałem różne portale aukcyjne, a po jakimś czasie skontaktowałem się z naszym kolegą z drużyny Łukaszem Kaletą. On polecił mi kontakt z panem Leszkiem Stefankiewiczem.

Tak zrobiłem i złożenie motocykla powierzyłem w jego ręce. Pierwsze treningi na pewno były ciężkie, bo nie byłem zbyt zaznajomiony ze sprzętem. Dzięki podpowiedziom kolegów z drużyny mogłem w miarę szybko przyswoić niezbędne umiejętności.

Przed pierwszą jazdą pojawił się stres. Miłosz Kaczmarek wspomina, że kiedy wrócił do parku maszyn zorientował się, że nie założył rękawiczek. Obecnie stres również się pojawia, ale jest mniejszy niż na początku. Wzrasta też pewność siebie. 25-latek stawia sobie ambitne cele przed kolejnym sezonem.

Chciałbym odjechać więcej treningów niż w poprzednich latach i awansować do Grand Prix (śmiech). Dodam, że przynależność do AKŻ to na pewno super przygoda. Dzięki temu mogłem spróbować jazdy na motocyklu żużlowym, a także poznać świetnych ludzi, którzy nie odmawiają pomocy. Jest to moje hobby i bardzo lubię spędzać wolny czas w towarzystwie kolegów z drużyny.

Wyniki zawodów:

  1. 10.11.2019 – VI Turniej Żużlowców-Amatorów, Dalabuszki: 5. miejsce – 68,22 s (33,86 + 34,36)
  2. 29.08.2020 – V-lecie AKŻ Speedway, Ostrów: 1. miejsce (turniej par) – 9 (2,1,1,3,2)** Punktacja: 4-3-2-1

Uczciliśmy 5-lecie AKŻ. Kapitalna jazda debiutanta

29 sierpnia na ostrowskim torze odjechaliśmy trening, który połączyliśmy z obchodami 5-lecia AKŻ Speedway Ostrów. Swoich sił spróbowało 12 zawodników naszego zespołu.

W trakcie treningu jeździliśmy na czas i na tej podstawie przyznaliśmy później punkty poszczególnym zawodnikom. Kapitalny debiut zaliczył nasz nowy nabytek – Michał Chudaszek. Pochodzący z Częstochowy żużlowiec-amator wykręcał najlepsze czasy dnia, co dało mu komplet punktów.

Wraz z Miłoszem Kaczmarkiem zwyciężył w Celebration of Speed 5-lecie AKŻ Speedway Ostrów. Drugie miejsce zajęli Bogdan Barteczka i Andrzej Wieczorek, a na trzeciej lokacie sklasyfikowano Jarosława Wawrzyniaka i Przemysława Płócienniczaka.

Choć jeździliśmy jedynie na czas, rywalizacja była wyrównana i emocjonująca. Cieszy, że wszyscy zawodnicy naszego klubu notują ciągły progres.

Wyniki:

I. Drużyna Mistrzów – 29+4:
5. Miłosz Kaczmarek – 9 (2,1,1,3,2)
6. Michał Chudaszek – 20 (4,4,4,4,4)

II. Old Boys Team – 29+3:
1. Andrzej Wieczorek – 13 (3,2,3,3,2)
2. Bogdan Barteczka – 16 (4,3,2,4,3)

III. Crazy Team – 24+4:
7. Przemysław Płócienniczak – 6 (1,1,1,2,1)
8. Jarosław Wawrzyniak – 18 (3,4,3,4,4)

IV. EM Racing – 25+3:
9. Miłosz Ratajczyk – 13 (2,2,4,2,3)
10. Michał Waluszyński – 12 (3,3,3,1,2)

V. Iskra – 21:
11. Łukasz Kaleta – 5 (0,1,1,2,1)
12. Michał Pawlak – 16 (4,4,4,0,4)

VI. Speed Monkeys Kozany Racing – 20:
3. Cezary Kozanecki – 8 (1,2,2,2,1)
4. Mateusz Kozanecki – 12 (2,3,1,3,3)

Rezerwa toru:
R1. Arkadiusz Kaczmarek – NS
R2. Patrick Bedford – NS

Bieg po biegu:
1. (42,17) Barteczka, M. Kozanecki, Wieczorek, C. Kozanecki
2. (39,16) Chudaszek, Wawrzyniak, Kaczmarek, Płócienniczak
3. (40,06) Pawlak, Waluszyński, Ratajczyk, Kaleta (d)
4. (39,69) Wawrzyniak, Barteczka, Wieczorek, Płócienniczak
5. (39,54) Chudaszek, Waluszyński, Ratajczyk, Kaczmarek
6. (40,05) Pawlak, M. Kozanecki, C. Kozanecki, Kaleta
7. (40,06) Chudaszek, Wieczorek, Barteczka, Kaczmarek
8. (39,11) Pawlak, Wawrzyniak, Płócienniczak, Kaleta
9. (43,76) Ratajczyk, Waluszyński, C. Kozanecki, M. Kozanecki
10. (40,15) Chudaszek, Kaczmarek, Kaleta, Pawlak (w)
11. (42,29) Barteczka, Wieczorek, Ratajczyk, Waluszyński
12. (40,23) Wawrzyniak, M. Kozanecki, Płócienniczak, C. Kozanecki
13. (42,29) Pawlak, Barteczka, Wieczorek, Kaleta
14. (39,75) Wawrzyniak, Ratajczyk, Waluszyński, Płócienniczak
15. (40,51) Chudaszek, M. Kozanecki, Kaczmarek, C. Kozanecki
Mały finał. (39,95) Wawrzyniak, Waluszyński
Wielki finał. (38,71) Chudaszek, Wieczorek

NCD: 38,71 s – uzyskał Michał Chudaszek.

* Punkty przyznawane na podstawie czasów!

AKŻ Speedway Ostrów w Lginiu. Zobacz zdjęcia z treningu

30 maja AKŻ Speedway Ostrów odjechał drugi w tym sezonie trening. Dwa tygodnie po wizycie w Dalabuszkach, dziewięcoosobowa grupa zawodników udała się do Lginia. Trwające cztery godziny zajęcia odbyły się pod czujnym okiem trenera Franciszka Jaziewicza. Za wszystkie wskazówki serdecznie dziękujemy. Słowa podziękowania należą się także do Tomasza Dutki, który udostępnił nam swój obiekt.

Zobacz zdjęcia:

Żużel wirtualny. Triumf Marcina Kowalskiego. Emocje na torze i poza nim

Debiutujący w rozgrywkach Marcin Kowalski zwyciężył w Indywidualnych Mistrzostwach AKŻ w żużlu wirtualnym. Podczas rywalizacji, która stała na bardzo wysokim poziomie, działo się nie tylko na torze, ale i poza nim. Jeden z zawodników zażądał transferu do innego zespołu!

Duże słowa uznania należą się Arturowi Kruszykowi. Zwycięzca swojej grupy w rundzie wstępnej odstąpił miejsce w półfinale Patrykowi Antczakowi – ten w eliminacjach borykał się z ogromnymi problemami sprzętowymi, które w konsekwencji kosztowały go awans do dalszej fazy.

Sobotnie eliminacje były preludium do tego, co działo się w niedzielę na wirtualnym torze. Półfinały pokazały, kto będzie liczył się w walce o końcowy triumf. Marcin Kowalski pojechał kapitalnie, tracąc tylko jeden punkt i uzyskując pewny awans do finału. W drugiej grupie triumfował Bartosz Wawrzyniak, wracający na tor po tygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją.

To właśnie on stał się negatywnym bohaterem finału. W połowie rywalizacji padły z jego strony mocne słowa w kierunku zarządu. Niewykluczone, że ten zawodnik opuści szeregi sekcji e-sportowej AKŻ. Wszczęte zostało postępowanie dyscyplinarne. Gorąco było zatem nie tylko na torze, ale także w parku maszyn.

Na torze najlepszy był Marcin Kowalski, który sięgnął po triumf w 20-biegowym maratonie. Drugie miejsce zajął Mateusz Kozanecki, a trzecie Bartosz Wawrzyniak. W finale wystąpił także Miłosz Kaczmarek. Emocje opadły dopiero długo po zakończeniu jazdy.

PO ZAWODACH POWIEDZIELI:

Marcin Kowalski (1. miejsce) – Jestem w szoku. Nie spodziewałem się takiego wyniku. Bardzo się cieszę, nie było łatwo, ale jednak się udało. Dziękuję za zaproszenie oraz mega atmosferę. Poziom wyścigów w wielkim finale był naprawdę wysoki i trzeba było się mocno namęczyć, aby zdobyć choćby jeden punkt.

Mateusz Kozanecki (2. miejsce) – Półfinał nie poszedł po mojej myśli, szczególnie w pierwszych wyścigach wkradły się niepotrzebne nerwy i trzeba było w dalszej części rywalizacji gonić rywali, aby awansować dalej. W finale, niestety, byłem świadkiem nieprzyjemnej sytuacji. Jeden z “kolegów” z toru chyba zapomniał zjeść Snickersa. Mam nadzieję, że niedługo zostanie wypożyczony do klubu z niższej ligi. Atmosfera w parku maszyn była bardzo napięta. Gratuluję Marcinowi zwycięstwa i Miłoszowi jazdy w finale. Stoję murem za prezesem!

Bartosz Wawrzyniak (3. miejsce) – Do połowy zawodów wszystko szło dobrze – starty były odpowiednie, krawężnik trzymał. Podczas równania toru kierownictwo klubu pokazało swoją prawdziwą twarz. Padło parę słów za dużo i to od osób, po których bym się tego nie spodziewał. Poprosiłem o natychmiastowy transfer do innego klubu, o szczegółach poinformuję wkrótce. Brak skupienia, błędy, ale przed zawodami trzecie miejsce brałbym w ciemno. Przepraszam kibiców. Gratuluję Marcinowi i Miłoszowi.

Miłosz Kaczmarek (4. miejsce) – Bardzo się cieszę, że udało mi się dostać do wielkiego finału i powalczyć z najlepszymi. Myślę, że jak na debiut jest to bardzo dobry wynik. Niestety, przez sytuację, która panuje na świecie, pojawiły się problemy z wypłacalnością sponsorów oraz klubu i noc po wczorajszych zawodach musiałem spędzić w busie, a nie w hotelu. Przez to nie byłem w stu procentach wypoczęty i po półfinale czułem już duże zmęczenie. Mimo wszystko dziękuję organizatorom oraz rywalom z toru i mam nadzieję, że jeszcze się zobaczymy. Pozdrawiam rodziców i niektórych sponsorów.

Cezary Kozanecki (5. miejsce) – Czuję pewien niedosyt. W planach miałem jazdę w finale. Niestety, trochę zabrakło. Młodsi koledzy okazali się zbyt szybcy. Na treningu wszystko było okej, ale w półfinale zabrakło prędkości. W finale pocieszenia brakło dwóch oczek do kompletu. To były bardzo wyrównane zawody, emocji nie brakowało. Widać, że wszyscy zawodnicy dobrze przepracowali zimę i szlifowali formę w świątecznym dniu. Staramy się opierać klub na dobrych i koleżeńskich relacjach. Wielka szkoda, że jeden z naszych zawodników o tym zapomniał i podczas wewnętrznego turnieju doszło do nieprzyjemnych sytuacji. Komisja już zajęła się tą sprawą i czekamy na decyzję. Myślę, że wykluczenie z dalszych rozgrywek może być najłagodniejszą karą dla niego.

Grzegorz Stępniewski (8. miejsce) – To były naprawdę ciężkie zawody. Nie wiem, jak to się stało, ustawienia motocykla były prawidłowe, w mojej ocenie wina leży po stronie toru. Nie był dobrze przygotowany, różnie było z przyczepnością. Podczas treningów osiągałem naprawdę świetne czasy, w granicach rekordu. Cóż, żabę trzeba połknąć. Dziękuję wszystkim zawodnikom za wspaniałą rywalizację i gratuluję zwycięzcom.

P.S. Wypowiedzi prosimy traktować z przymrużeniem oka. 🙂

KLASYFIKACJA GENERALNA IM AKŻ SPEEDWAY OSTRÓW:
1. Marcin Kowalski – 1. miejsce w finale
2. Mateusz Kozanecki – 2. miejsce w finale
3. Bartosz Wawrzyniak – 3. miejsce w finale
4. Miłosz Kaczmarek – 4. miejsce w finale

5. Cezary Kozanecki – 1. miejsce w finale pocieszenia
6. Jarosław Wawrzyniak – 2. miejsce w finale pocieszenia
7. Patryk Antczak – 3. miejsce w finale pocieszenia
8. Grzegorz Stępniewski – 4. miejsce w finale pocieszenia

9. Artur Kruszyk*
10. Kacper Jarmuszczak – 2. miejsce w finale pocieszenia rundy wstępnej
11. Robert Sójka – 3. miejsce w finale pocieszenia rundy wstępnej
12. Arkadiusz Kaczmarek – 4. miejsce w finale pocieszenia rundy wstępnej

WYNIKI:

RUNDA WSTĘPNA:

GRUPA 1 (10 biegów): Marcin Kowalski 27, Miłosz Kaczmarek 16.5, Kacper Jarmuszczak 14.5, Arkadiusz Kaczmarek 1
GRUPA 2 (1o biegów): Artur Kruszyk 22, Grzegorz Stępniewski 19, Patryk Antczak 14, Robert Sójka 3
FINAŁ POCIESZENIA (5 biegów): Patryk Antczak 13, Kacper Jarmuszak 10, Robert Sójka 3, Arkadiusz Kaczmarek 1

RUNDA FINAŁOWA:

PÓŁFINAŁ 1 (10 biegów): Marcin Kowalski 29, Mateusz Kozanecki 17, Cezary Kozanecki 8, Grzegorz Stępniewski 5
PÓŁFINAŁ 2 (10 biegów): Bartosz Wawrzyniak 26, Miłosz Kaczmarek 20, Jarosław Wawrzyniak 8, Patryk Antczak 4
FINAŁ POCIESZENIA (5 biegów): Cezary Kozanecki 13, Jarosław Wawrzyniak 9, Patryk Antczak 4+3, Grzegorz Stępniewski 4+2
WIELKI FINAŁ (20 biegów): Marcin Kowalski 46, Mateusz Kozanecki 38, Bartosz Wawrzyniak 25, Miłosz Kaczmarek 10

* Artur Kruszyk zwyciężył w półfinale, ale oddał miejsce Patrykowi Antczakowi.

Oglądaj żużel na żywo! Transmisja z Mistrzostw AKŻ w Speedway Ligę

12.04.2020 – Mistrzostwa AKŻ w żużlu wirtualnym – RUNDA FINAŁOWA

Plan zawodów:

Godz. 18:00 – Półfinał 1 (Mateusz Kozanecki, Cezary Kozanecki, Marcin Kowalski, Grzegorz Stępniewski – 10 wyścigów)

Godz. 18:30 – Półfinał 2 (Bartosz Wawrzyniak, Jarosław Wawrzyniak, Miłosz Kaczmarek, Artur Kruszyk – 10 wyścigów)

Godz. 19:00 – Finał pocieszenia (zawodnicy z miejsc 3 i 4 w półfinałach – 5 wyścigów)

Godz. 19:15 – Wielki finał (zawodnicy z miejsc 1 i 2 w półfinałach – 20 wyścigów)