21 sierpnia 2011 roku to niezwykle ważna data dla AKŻ Speedway Ostrów. Tego dnia Cezary Kozanecki, Mateusz Kozanecki, Artur Kruszyk i Jarosław Wawrzyniak odjechali pierwszy w naszej historii trening na torze w Śremie.
W spartańskich warunkach – z jednym motocyklem żużlowym i jednym z silnikiem WSK, bez kompletnych strojów. Po prostu z tym, co udało się pozbierać, spróbowaliśmy swoich sił na Kawczu.
Tor udostępnił nam prezes ówczesnej Sparty Śrem – Krzysztof Piasecki i udzielił nam pierwszych rad. Złapaliśmy bakcyla i ta przygoda trwa do dziś i mamy nadzieję, że potrwa jeszcze przez wiele lat.
Nie było łatwo. Żeby móc myśleć o jakiejkolwiek jeździe, najpierw musieliśmy wyrównać tor busem, właśnoręcznie wykonaną włóką, którą trzeba było za każdym razem zabierać ze sobą. Później na torze pojawiła się studnia.
Do wysłużonego Mercedesa Vito mieściły się… trzy motocykle, stroje, włóka, agregat prądotwórczy, motopompa, węże strażackie, telewizor i przenośna antena satelitarna. Wielokrotnie oglądaliśmy bowiem na torze rundy Grand Prix.
To była prawdziwa szkoła żużla, której nigdy nie zapomnimy. I dała podwaliny pod dzisiejszy AKŻ Speedway Ostrów.
W zakładce GALERIA znajdują się zdjęcia z naszego pierwszego, historycznego treningu. Zobaczcie sami, jaki niepowtarzalny to był klimat! KLINIJ TUTAJ, ABY ZOBACZYĆ ZDJĘCIA.